Kolesie siedzą sami lub w parach, myślą o dawnych numerkach, pocierają się w przytulnych kątach, jak mały pokój. Jeden czasem leży na miękkim kocu, drugi bzyka go w głowie, wyobrażając sobie akcję. To wolniejszy, bardziej wewnętrzny vibe, inny niż reszta. Czasem aż westchną, wracając do rzeczywistości.